Japońskie agendy rządowe w tajemnicy zostawiły decyzje w sprawie katastrofy jądrowej na po wyborach

Japońskie instytucje rządowe w sekrecie ustaliły, że decyzje dotyczące ewakuowanych w wyniku katastrofy jądrowej w Fukushimie zostaną podjęte po wyborach do izby wyższej parlamentu w lipcu 2013 roku. Ogłoszenie niepopularnych decyzji po wyborach miało zapobiec niekorzystnemu efektowi, jaki ogłoszenie ich przed wyborami mogło mieć dla rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej (LDP) - pisze dziennik "Mainichi Shimbun".

Agencja do Spraw Odbudowy i inne agencje i ministerstwa ustaliły w marcu, że dopiero po wyborach podjęta zostanie decyzja co do tego, która instytucja ma wyznaczyć dawki promieniowania, na podstawie których będą wypłacane odszkodowania ofiarom katastrofy jądrowej. Utrzymywane w tajemnicy porozumienie pomiędzy instytucjami zostało zawarte pomimo apeli poszkodowanych, by szybko uregulować tę kwestię.



Dopiero teraz rozpocznie się dyskusja na temat kryteriów przyznawania pomocy finansowej i medycznej.

W lutym tego roku Agencja do Spraw Odbudowy pytała japońską agencję kontroli jądrowej o możliwość wyznaczenia dawek przyjętego promieniowania dla poszkodowanych. Jednak agencja kontroli jądrowej odpowiedziała, że "nie jest to kwestia, o której decyduje się z perspektywy naukowej".

Do tej pory nie podjęto decyzji, która instytucja ma wyznaczyć dawki.

Organizacje wspierające ewakuowanych w wyniku katastrofy jądrowej stoją na stanowisku, że dawka, po przekroczeniu której powinny zostać wypłacone odszkodowania, to 1 mSv/rok - międzynarodowy standard obowiązujący w Japonii do czasu katastrofy, kiedy to została 20-krotnie powiększona do 20 mSv. Rząd, który według nowej normy wyznaczał strefy ewakuacyjne, nie chce jednak przystać na tę propozycję, gdyż wiązałaby się z dużym obciążeniem dla budżetu.

Gov't agencies secretly agreed to put off nuke disaster victim relief until after election